po pierwsze biblioteka... ymmm. boska po prostu. kiedy byłam małą dziewczynką marzyłam, żeby mieć taką w domu. obowiązkowo z jakimś tajnym przejściem i kufrem tajemnic.
dzisiaj mogłabym przeznaczyć jeden regał na pamiętniki tyle ich ostatnio zrobiłam. link dostałam od Pamci dzięki malutka :*
a fotka pochodzi stąd.
poza tym mogę się pochwalić, że od dzisiaj mam swoją prywatną sztalugę :D po tylu latach rysowania i malowania na cudzych i pożyczanych wreszcie mam. właśnie w tym momencie Nadi tworzy na niej DZIEŁO. tak nawiasem mówiąc Nadi dostała swoją sztalugę o wiele wcześniej niż ja doczekałam się tej. chyba ją rozpieszczamy trochę :)
teraz powstał dylemat czy sztalugę pobejcować na zielono czy może tylko polakierować... problem zawsze musi być :]
1 komentarz:
Dla "czytacza", książkofila
miła z Tobą każda chwila.
Pozdrawiam z Krakowa,
Ola - Bobe Majse
Prześlij komentarz