zapraszam do mojego domowego antykwariatu :)
w związku z tym, że kupiłam ostatnio ponad 100 książek muszę zrobić dla nich miejsce na regałach... zawsze kiedy ktoś coś chciał wyrzucić czy oddać pojawiałam się ja. nie coś właściwie, a książkę. wychodziłam z zasady, że książek nie wolno wyrzucać. teraz mam ich przez to zdecydowanie za dużo. dalej tak uważam, uwielbiam książki, ale niestety mam za mało miejsca, żeby je wszystkie pomieścić... dlatego właśnie pozbywam się książek i "wyrobów okołoksiążkowych" ;) których już na pewno nie będę czytać, i których nikt z domowników również nie potrzebuje. są tu egzemplarze stare i zniszczone, z duszą, jak i te zupełnie nowe, a czasem nawet nie przeczytane ani razu :) niektóre są wycenione, inne zupełnie za darmo.
dzisiaj nie dałam rady umieścić tam wszystkich jakich chcę się pozbyć, więc na pewno jeszcze coś dorzucę :)
zapraszam na nowego bloga(otwartego do wyczerpania zapasów):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz