7 grudnia 2009

kawa, kawusia...

ostatnio rozkład moich zajęć wyznacza kawa. ponieważ zajęć jest sporo to i kawy więcej niż zawsze. mój jadłospis wygląda mniej więcej tak: na śniadanie kawa, na obiad kawa, na kolację kawa i na przekąskę o północy kawa :] czasem między "posiłkami" uda mi się coś przegryźć. prognozy na przyszłość zapowiadają się nieciekawie - jak dobrze pójdzie skończę z kawą w lipcu i wtedy spełnię moje największe marzenie - będę spała całą dobę. nikt mnie nie powstrzyma.




a tak całkiem poza kawą i spaniem (czy może raczej brakiem) mała inspiracja znaleziona w sieci. a może całkiem duża. nie jest tajemnica, że od czasu pewnego jestem bezdomna. lada dzień czeka mnie przeprowadzka do mieszkania, którego nie ma. mimo to jestem pełna nadziei i pomysłów na urządzenie ewentualnego lokum :) (czyją matką nadzieja jest chyba każdy wie).



znalazłam całkiem "przyzwoicie udekorowaną" jadalnię. a może tylko imitację jadalni? po więcej tutaj, a jest na co patrzeć. baaardzo przypomina mi to ilustracje do "Salmoe" Aubrey Beardsleya.

1 komentarz:

Pan projektant pisze...

ja lubie rpzeprowadzki a szczegolnie zabawe z takimi prgramamai jak ten: http://technow.pl/smartfurniture-zaprojektuj-swoj-pokoj :)