Podoba mi się to uczucie, kiedy po długiej chorobie związanej ze spuchniętym gardłem i zapchanym nosem nagle zaczynam znów czuć zapachy. Jakbym zupełnie na nowo odkrywała świat. Oczywiście nie czuję wszystkich od razu. Wczoraj czułam zapach [i smak nawet] mojej cudnej zielonej herbaty z pomarańczą, ale racuchów jeszcze nie czułam. Dzisiaj czuję już racuchy i nawet zapach prasowanego aksamitu, taki bardzo charakterystyczny. Czyli wszystko wraca do normy powoli. A jeszcze w sobotę myślałam, że tym razem to zginę haniebnie z powodu zasmarkania na śmierć.
Wyszłam nawet "na miasto" i odkryłam, że to już chyba Święta blisko, bo wszędzie choinki, lampki i świąteczne promocje. Jak zwykle wydało mi się, że za wcześnie. Ale uświadomiłam sobie, że Mikołajki już niebawem, i że jakoś mi tak szybko zleciał czas w tym roku. Może gdyby jakiś śnieg gdzieś się czasem pojawił to czułabym się bardziej w klimacie Świąt i tak bym się wszystkim nie dziwiła. Jako zwolenniczka prezentów handmade pewnie sama zrobię coś dla moich bliskich, ale w sieci znalazłam tyle piękności, że postawiłam wrzucić co nieco dla inspiracji :)
Jako mama przede wszystkim zwracam uwagę na zabawki. I dzisiaj chciałam napomknąć o zabawkach szytych przez Buy or Die. Wszystkie są tworzone w pojedynczych egzemplarzach, każda z nich ma swój charakterek :) Wcześniej szalenie podobały mi się Softy and Cuksy a teraz pojawiła się nowa seria uroczych Boho Dolls. [i nie -wcale nie znam Buy or Die i nie robię jej reklamy. Po prostu te pluszaki są cudne i sama chętnie bym się nimi pobawiła :D ]
zdjęcia pochodzą z pakamera.pl
3 komentarze:
Kiedyś Buy or Die robiła świetną biżuterię. Tylko nie wiem, czy to ta sama osoba.
Tak, tak to ta sama osoba. Nadal zajmuje się biżuterią przede wszystkim. Zabawki to taki marginesik jej twórczości, ale genialny moim zdaniem.
Witam. Pisałam maile,ale nie otrzymałam odpowiedzi w sprawie albumu na zdjęcia, więc próbuję tą drogą. Bardzo proszę o kontakt w tej sprawie, bo pilnie potrzebuję pięknego albumu. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kontakt:
gosiadudzic@gmail.com
Prześlij komentarz