12 lipca 2009

nowe księgi




2 komentarze:

Monika Madejek pisze...

Ta bordowa księga wabi:) Mój ukochany kolor. Tak sobie myślę, że w tych Twoich cudach same dobre myśli da się zapisać. Piękne Kochana!!!

Beata pisze...

oczywiście, że same piękne :) bo te złe potem trzeba palić, a trochę szkoda by było. tyle pracy... :D