Niej jest tajemnicą, że te wszystkie falisto-secesyjne linie, zwłaszcza w nowym wydaniu fascynują mnie szalenie. Przez pewien czas sama rysowałam w podobny sposób, może właśnie dlatego ;) Wczoraj urzekły mnie rysunki Gabriela Moreno, coś tam kiedyś o nim czytałam, wszędzie i nim było pełno, więc jakoś mnie nie ruszyło to wszystko. Mam taki odruch bezwarunkowy - jeśli o czymś jest głośno, to nawet nie chce mi się słuchać i odchodzę. Dlatego dopiero teraz wróciłam mimowolnie do tych rysunków. Zajrzałam do archiwum Art Finds... Obejrzałam je z bliska, w ogromnym powiększeniu i no cóż... są wspaniałe. Nic dziwnego, że człowiek z Madrytu zrobił oszałamiającą karierę jako ilustrator.
Najlepiej wszystkie prace powiększyć sobie w przeglądarce :) zwłaszcza tą pierwszą, ponieważ dopiero wtedy widać, że składa się ona z wielu fragmentów rysunków, wyrysowanych kwiatów i włosów, pozawijanych i sfotografowanych. Więcej tajników na blogu Gabriela Moreno.
ilustracje pochodzą ze strony: gabrielmoreno.com
4 komentarze:
Uraczyłaś mnie tym wpisem. Już drugi raz tu jestem:)
cieszę się. cała przyjemność po mojej stronie :)
Ciekawe prace. Bardzo podobają mi się włosy z pierwszego obrazka i kompozycja oraz kolory drugiego.
Prześlij komentarz