12 stycznia 2011

pop up books

Kto nie miał w dzieciństwie trójwymiarowej książeczki? Z rozkładanymi obrazkami, które "wyskakiwały" ze środka po otwarciu strony? Ja miałam jedną, o kwiatach, choć muszę przyznać, że w porównaniu z tymi jakie oglądam teraz w sieci była dosyć licha. Jednak byłam z niej dumna i wydawało mi się, że jest na swój sposób magiczna. Kiedy będziecie mieć wolną chwilę wpiszcie w wyszukiwarce YT "pop up book" i poszukajcie sobie małych dzieł sztuki. Naprawdę miło na to popatrzeć :)

książka Geof Kern

Poniżej książki, które bardzo mi się spodobały. Pierwsza autorstwa Beniamina Lacombe, o którym pisałam kilka dni temu. Im więcej o nim czytam, tym bardziej go lubię. A dziś nawet znalazłam z nim wywiad i cóż... przystojniak z niego ;) I tak ładnie rysuje... :)




Autorem drugiej jest Robert Sabuda, ale jest ich cała seria, poniżej kilka linków. Musze upolować taką jedną chociaż dla Nadii. Wszystko z nich wyskakuje, talia kart w Alicji zwaliła mnie z nóg :) Wg Wikipedii Robert Sabuda jest autorem ponad 20 takich książek. Jest jednym z najbardziej znanych na świecie ilustratorów książek tego typu.



Z tej serii polecam również "Czarnoksiężnika z Oz"

I ostatnia z baśniami. Jakość filmu pozostawia wiele do życzenia, ale warto obejrzeć.



Inne...



Taka książka to pomysł na fajną zabawę z dziećmi -
i kolejna bardziej "wypasiona".

A w razie wątpliwości zawsze można spytać Wujka Google "how to make pop up book?" :)

Ach! I do poczytania jeszcze o historii pop up books. (po angielsku tylko niestety).

2 komentarze:

Kala pisze...

Prawdziwe cuda :) Już jakiś czas temu pisałam o nich na blogu. Niesamowite. Chciałabym mieć takie u siebie.

atteo pisze...

Pamiętam takie książki ze swojego dzieciństwa. Oczywiście to była inna kategoria. Jednak do dziś mi w głowie została ta "magiczność" kiedy otwierałam takie trójwymiarowe książeczki. Zwłaszcza, że to były czasy kiedy trudno je było kupić. Przypominałam sobie, że w niektórych można było poruszać różnymi elementami. Ale mi się wspomnienia obudziły;) Super wpis:)